10:55 AM

KALLOS BANANA - maska do włosów :)

Dzisiaj będzie o masce do włosów, którą ze względu na zapach niewątpliwie polubią
przede wszystkim fanki bananów :-) Skusiła mnie aromatem, ale w trakcie używania 
zachwyciła także pozytywnym działaniem. Poznajcie nową maskę do włosów:
Kallos "BANANA"

Opis producenta:
Wzmacniająca maska do włosów kompleksem multiwitamin. Zawartość składników
aktywnych- witamin A, B1, B2, B3, B5, B6, C, E, oleju oliwkowego oraz ekstraktu
banana natychmiast nawilża, nadaje energii i witalizuje włosy. Tworzy na włosach
warstwę ochronną i w ten sposób powoduje większość odporność fryzury zarówno na
działanie gorącego powietrza wydzielającego się z suszarki, jak i na wpływ warunków
pogodowych. Wyczarowuje połysk, jedwabistość i miękkość w dotyku suchym, słabym 
i wyblakłym włosom. Stosowanie: po umyciu, na wysuszonych ręcznikiem włosach, 
po upływie 5 minut działania spłukać.
Opakowanie i konsystencja: 
Maska znajduje się w plastikowym słoju o pojemności 1 litra. Konsystencja gęsta, jedwabista, kolor biały. Zapach .... Boski ! Jest nawet bardziej smaczny niż w przypadku Blueberry. Można by było tą maskę zjeść ! Pachnie cudownie dojrzałymi bananami, zapach przeplata się też trochę z gumą do żucia. Mi kojarzy się z latem, upałem i wakacjami :). 
Działanie: 
Czytałam już różne opinie na temat tej maski. Od takich że maska jest za słaba i nadaje się tylko do użytkowania jak odżywka, po takie że jest świetna i spełnia wszystkie wymagania użytkujących. Przetestowałam ją już na różne sposoby, przed myciem na 30 min - 1 h, po myciu na 15 min i po myciu na 1-2 min jak odżywka. I śmiało mogę powiedzieć, że ja zdecydowanie należę do tejdrugiej grupy.
Maska ładnie odżywia i nadaje blasku włosom. Są miękkie i gładkie. Zapach utrzymuje się długo po myciu, co jest ogromnym plusem. Maska nie obciąża włosów, przez co u niektórych może nie dociążać włosów i przez to pojawiła się fala niezadowolenia. Lecz ja nie narzekam, bo mam mocniejsze maski, które mi do tego służą, a ta jest lekkim, letnim emolientowym produktem, który mogę swobodnie używać i mieć pewność, że nie obciążę włosów.
Skład: 
Aqua, Cetearyl Alcohol (emolient), Cetrimonium Chloride (zapobiega elektryzowaniu, ułatwia rozczesywanie), Olea Europaea Oil (oliwa z oliwek), Parfum, Citric Acid (kwas cytrynowy),Cyclopentasiloxane (silikon), Dimethiconol (silikon), Propylene Glycol (humektant), Musa Sapientium Fruit Extract (ekstrakt z owoców bananowca), Niacinamide (witamina B3), Calcium Pantothenate (witamina B5), Sodium Acsorbyl Phosphate (antyoksydant), Tocopheryl Acetate(antyoksydant), Pyridoxine HCI (witamina B6), Maltrodextrin Sodium Starch (???),Octenylsuccinate Silica (konserwant), Benzyl Alcohol (konserwant), Methylchloroisothiazolinone(konserwant), Methylisothiazolinone (konserwant).
Opakowanie ma aż 1 litr pojemności i kosztuje około 10 zł!
Stacjonarnie kupicie tą maskę w Hebe, jest tez dostępna w wielu drogeriach
internetowych.

Używałyście? Co sądzicie? :)

1 komentarz:

  1. Anonimowy20:07

    ja osobiście używam jej od roku i jestem zadowolona, pomijając że mam strasznie zniszczone włosy przez prostownicę to odżywka bardzo wiele pomaga, po niej włosy są miękkie, gładkie i lśniące, jestem zadowolona i wiem, że będe kupowała ją cały czas:)!

    OdpowiedzUsuń

Dzielcie się swoją opinia, komentujcie, staram się odpowiadać na Wszystkie pytanie. Zapraszam! :)

Copyright © 2016 Mummy of 2 boys , Blogger
h