10:45 AM

Yankee Candle - PINK SANDS

Pink Sands to jeden z tych zapachów Yankee Candle, na który miałam ogromną ochotę. Wysoko oceniany i bardzo chwalony, musiał roztopić się w moim kominku, prędzej, czy później. Jednak, mimo wsystko zdecydowałam się na formę świeczki. Sezon woskowy zaczęłam już w połowie września, więc stało się to raczej szybciej, niż przewidywałam.
W tym wariancie, pomimo słowa "piasek" w nazwie i morza na obrazku, próżno szukać morskich nut. Na stronie YC znajdziemy informację, że zapach stanowi miks cytrusów, słodkich kwiatów i wanilii. Gdy powąchamy świeczkę, faktycznie czuć rześki aromat cytrusów, ociupinkę wanilii i dużą porcję niezidentyfikowanej słodyczy. Podczas palenia odświeżające cytrusy i nutka wanilii uciekają na drugi plan (ale nadal tam majaczą), pozostawiając pole do popisu tym "kwiatkom". Szczerze mówiąc, nie jestem w stanie powiedzieć co to za bukiet. Nie przypomina mi żadnego ze znanych aromatów, może trochę kojarzy się z... truskawką (niektórzy wskazują, że czują gumę balonową). Wosk jest w odbiorze dość słodki, wręcz balansuje na granicy - jeszcze odrobinka tej słodyczy, a byłoby mdło i zamulająco. Słodycz jest złamana powiewem cytrynowego powietrza, ale nadal gra główną rolę w tym spektaklu. Ten zapach kojarzy mi się jakoś tak "różowo". Myślę, że gdyby kolor różowy pachniał, to jego woń przypominałaby Pink Sands :).
Pink Sands to bardzo niejednoznaczny zapach. Ciężki do opisania, dość przyjemny dla nosa, bez proszkowych nut. Jest naprawdę bardzo mocny - czuć go było w całym mieszkaniu, pokonał długi korytarz i dotarł do kuchni w której gotowałam... wodę na kawę :D. Długo utrzymuje się w powietrzu - w moim pokoju i najbliżej mu części korytarza czuć go było dobrych kilka godzin po zgaszeniu. Ja chcę więcej tak ciekawych i intensywnych zapachów! 
Znajdziecie ją na GOODIES

29 komentarzy:

  1. OJ nie, mi totalnie nie podszedł. Zbyt słodki i zbyt perfumeryjny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie ten zapach to czarna owca pośród wszystkich innych wosków od YC. Jego zapach kompletnie nie przypadł mi do gustu...
    Pozdrawiam
    Moment Of Dreams ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Pink Sands to mój ulubiony zapach. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie znam tego zapachu ale mogę przypuszczać, że chyba mi nie przypasuje - nie przepadam za wanilią. Szkoda, bo nazwa jest intrygująca.

    OdpowiedzUsuń
  5. No dla mnie Pink Sands to najlepszy zapach YC :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Pink sands, standarcik YC :) Jeszcze go nie mam w swoich aroma skarbach, ale może w tym miesiącu przy 'yankee'owych' zakupach ;) ;p

    OdpowiedzUsuń
  7. Niekwestionowany ulubieniec. Jestem w nim tak zakochana, ze nie mogłam sobie odmówić dużej świecy. Dla mnie jest rześki, lekki, kwiatowy i wodny. Idealny na lato! :-D

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy11:05

    Uwielbiam woski YC <3 tego nie miałam, ale zapisuję, może się skuszę jednak na ten plażowy zapaszek :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tego zapachu nie znam. Gdy będę zaopatrywała się w woski, wrzucę go do koszyka. ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. Jest mocny, ale w sumie całkiem fajny, pudrowy

    OdpowiedzUsuń
  11. a ja ostatnio chciałam kupić mój pierwszy wosk tej firmy i nic nie udało mi się wybrać :( wszystkie były bardzo wyraziste, za bardzo...ale na pewno zrobię jeszcze jedno podejście do nich ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Po wielu pozytywnych recenzjach i ja skusiłam się na ten wosk. Myślałam, że będzie bardziej delikatny, a on jest rzeczywiści intensywny, ale podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  13. nie mam ulubionych wszystko zależy od dnia i samopoczucia:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Pięknie wygląda ten wosk i na pewno jeszcze piękniej pachnie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Przypadłby mi do gustu ten zapach :) Lubię czasami pomyśleć o niebieskich (no w tym wypadku byłyby różowe) migdałach :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kiedyś wygrałam takie 2 zapachy ale nie używałam, bo nie wiedziałam co to jest i dałam przyjaciółce :PP Hahahha ja chyba wole świeczki :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też kiedyś nie wiedziałam z czym to się je ;)

      Usuń
  17. Ja też tego zapachu nie miałam, ale jeśli tak polecasz to muszę go wywąchać ;) mnie na razie oczarował zapach świeżo ściętych róż.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ściętych róż nie miałam, ale zaciekawiłaś mnie!

      Usuń
  18. oooo jak cytruski to cos dla mnie;) mam teraz na tapecie ten o zapachu kokosa(nazwy niestety nie podam dokladnej,gdyż iż w pracy jestem;D)
    I dla mnie ciut za mdły. Ogólnie wolę takie cytrusowe,świeże zapaszki;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może to black coconut? czy jakoś tak ;) nie miałam, więc niestety nie porównam

      Usuń
  19. Zostałam zawoskowana kilka miesięcy temu i zostanę na długo :) Tego wosku jeszcze nie miałam, ale chętnie zakupie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jestem zawoskowana i bardzo lubię Pink Sands ;) To fajny zapach na wiosnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Anonimowy11:14

    Jeszcze go nie miałam. Jednak wczoraj go wąchałam i szczerze powiem, że nie przypadł mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  22. Zupełnie nie przypadł mi do gustu ... :/

    OdpowiedzUsuń
  23. Dla mnie też zbyt cukierkowy jak chodzi o zapach i o wygląd, zbyt duża dawka słodyczy i kawiatów, choć rzeczywiście trzeba przyznać, że zapach długo się utrzymuje.

    OdpowiedzUsuń

Dzielcie się swoją opinia, komentujcie, staram się odpowiadać na Wszystkie pytanie. Zapraszam! :)

Copyright © 2016 Mummy of 2 boys , Blogger
h