Dzisiaj recenzja podkładu, na który zapewne wiele osób się skusiło podczas wielkiej obniżki cen w Rossmanie. Jeżeli jesteście zainteresowane, zapraszam do czytania.

Podkład dostępny jest w prostej tubce z miękkiego plastiku o pojemności 30 ml. Całość opakowania utrzymana jest w biało-fioletowej kolorystyce - bardzo przyjemnej dla oka. Opakowanie ma plus ponieważ po zużyciu podkładu tubkę mogę spokojnie rozciąć i wydobyć resztki kosmetyku, które skrywają się w jej zakamarkach. Lekka, kremowa formuła podkładu łatwo rozprowadza się na skórze, ale dość szybko na niej gęstnieje, dlatego trzeba nakładać go sprawnymi ruchami. Krem równomiernie łączy się ze skórą, nie roluje się i nie tworzy maski. Ja rozsmarowuję go palcami, bo kosmetyk nakładany za pomocą pędzla robi smugi, więc i tak koniec końców jestem zmuszona go dotykać palcami. Podkład ma bardzo dobre krycie. Świetnie radzi sobie z zakryciem drobnych niedoskonałości, delikatnych przebarwień czy czerwonych miejsc.Podkład od czasu do czasu podkreśla suche skórki, ale robi to tylko wtedy, gdy porządnie nie nawilżę cery. Odnośnie trwałość to po 7-8 godzinach od nałożenia podkład nadal jest na twarzy, więc nie jest źle. Efekt matu utrzymuje się bardzo długo i jest na tyle zadowalający, że nie muszę w ciągu dnia wspomagać się pudrem. Zresztą podkład sam w sobie daje pudrowe wykończenie, więc puder jest zbędny. Podczas regularnego stosowania nie zauważyłam by wysuszał mi skórę. Podkład nie uczuli mnie, ani nie zapchał. Ja, mimo, że spotkałam się z kilkoma negatywnymi opiniami na jego temat, jestem z niego bardzo zadowolona.
Używałyście? Jesteście zadowolone?